Tak więc jak obiecałam oto recenzja gry Zaplątani. Jak się zapewne domyślacie jest to adaptacja Disneyowskiej bajki o tym samym tytule, stworzona przez Planet Moon Studios, a następnie wydana przez Disney Interactive Studios 19 listopada 2010 roku. Wcielamy się w naszych głównych bohaterów Roszpunkę i Flynna, a przebieg fabuły jest bardzo podobny do tego z bajki.
Rozgrywka to połączenie prostej zręcznościówki i platformówki w 3D. Podzielona jest na pięć etapów, które odblokowujemy kolejno wchodząc do nich z małej, płaskiej mapy świata. Między etapami w każdej chwili możemy wrócić do wieży by obejrzeć statystyki czy pamiętnik prowadzony przez Roszpunkę. Podczas etapów zbieramy promyki słońca Roszpunką i monety Flynnem, przełączając się między nimi na przycisku Tab. Roszpunka za pomocą swoich włosów leczy kwiaty, a gdy uleczymy wszystkie zyskujemy nowy rysunek do pamiętnika (jest ich 8 na etap). Flynn natomiast posiada intuicje do znajdywania i wykopywania kufrów. Wszystko to składa się na statystyki. Często też natrafiamy na gwardzistów, których Flynn pokonuje mieczem a roszpunka patelnią.
Gra przepełniona jest także mini-gierkami i wyzwaniami, które możemy w każdej chwili powtórzyć w wieży, są bardzo przyjemne, czasem nawet głupie. Napotykamy też kilka Quick Time Eventów oraz wyścigów.
Podczas etapów często możemy natknąć się na plakaty, które możemy malować według własnego uznania farbami zbieranymi przez blondynkę.
Na ostatnim bossie jednak mocno się zawiodłam. Walka jest krótka i nawet nie można nazwać jej walką tylko raczej czymś na zasadzie „co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Tragedia.
Muzyka w grze jest całkiem w porządku, podobnie jak grafika. Cóż z pewnością jest lepsza niż w grze Merida waleczna. Jednak coś co najbardziej denerwowało mnie podczas całej rozgrywki to bardzo niski poziom inteligencji postaci. Z Roszpunki zrobili tutaj głupią blondynkę, a z Flynna tępego mięśniaka.
Podsumowując gra Zaplątani to całkiem przyjemna gra dla dzieci i nie tylko. Myślę, że jako dziecko nie poradziłabym sobie z kilkoma wyzwaniami, z którymi nawet teraz miałam problem. Najgorsze w tej grze jest niestety to, że jeśli ktoś nie oglądał bajki może mieć problem by zrozumieć o co tu w ogóle chodzi.
+ prostota
+ dużo mini-gierek
- inteligencja postaci
- ostatni boss
Moja ocena: 6/10
Rozgrywka to połączenie prostej zręcznościówki i platformówki w 3D. Podzielona jest na pięć etapów, które odblokowujemy kolejno wchodząc do nich z małej, płaskiej mapy świata. Między etapami w każdej chwili możemy wrócić do wieży by obejrzeć statystyki czy pamiętnik prowadzony przez Roszpunkę. Podczas etapów zbieramy promyki słońca Roszpunką i monety Flynnem, przełączając się między nimi na przycisku Tab. Roszpunka za pomocą swoich włosów leczy kwiaty, a gdy uleczymy wszystkie zyskujemy nowy rysunek do pamiętnika (jest ich 8 na etap). Flynn natomiast posiada intuicje do znajdywania i wykopywania kufrów. Wszystko to składa się na statystyki. Często też natrafiamy na gwardzistów, których Flynn pokonuje mieczem a roszpunka patelnią.
Gra przepełniona jest także mini-gierkami i wyzwaniami, które możemy w każdej chwili powtórzyć w wieży, są bardzo przyjemne, czasem nawet głupie. Napotykamy też kilka Quick Time Eventów oraz wyścigów.
Podczas etapów często możemy natknąć się na plakaty, które możemy malować według własnego uznania farbami zbieranymi przez blondynkę.
Na ostatnim bossie jednak mocno się zawiodłam. Walka jest krótka i nawet nie można nazwać jej walką tylko raczej czymś na zasadzie „co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Tragedia.
Muzyka w grze jest całkiem w porządku, podobnie jak grafika. Cóż z pewnością jest lepsza niż w grze Merida waleczna. Jednak coś co najbardziej denerwowało mnie podczas całej rozgrywki to bardzo niski poziom inteligencji postaci. Z Roszpunki zrobili tutaj głupią blondynkę, a z Flynna tępego mięśniaka.
Podsumowując gra Zaplątani to całkiem przyjemna gra dla dzieci i nie tylko. Myślę, że jako dziecko nie poradziłabym sobie z kilkoma wyzwaniami, z którymi nawet teraz miałam problem. Najgorsze w tej grze jest niestety to, że jeśli ktoś nie oglądał bajki może mieć problem by zrozumieć o co tu w ogóle chodzi.
+ prostota
+ dużo mini-gierek
- inteligencja postaci
- ostatni boss
Moja ocena: 6/10