"Znikające słońce - Opowieść Firy" to już piąta książeczka z serii Mini Opowieści.
Główną bohaterką jest tutaj Fira - świetlisto utalentowana wróżka, która opowiada o swoim pierwszym zaćmieniu słońca.
Wróżki występujące w książce:
-Fira,
-Skłonka - zwierzęco utalentowana przyjaciółka Firy,
-Cynka Dzwoneczek,
-Słodka - piekarsko utalentowana,
-Widia,
-Królowa Klarion.
Bardzo podoba mi się, jak w książce pokazany jest zwykły dzień wróżki, jak wygląda jej poranna toaleta, śniadanie, zajęcia itp.
Przy okazji dowiadujemy się nowej ciekawostki: wróżki świetlisto utalentowane mogą patrzeć prosto w słońce i nie psują sobie przy tym wzroku.
To kolejna opowieść, w której pojawia się Widia i po raz kolejny główna bohaterka wspomina, że za nią nie przepada. To trochę przykre, osobiście lubię widię i trochę szkoda mi się robi gdy wszyscy mówią, że jej nie lubią.
Ogólnie książka jest sympatyczna, wnosi wiele nowych ciekawostek mimo swej grubości.
Moja ocena: 7/10
Główną bohaterką jest tutaj Fira - świetlisto utalentowana wróżka, która opowiada o swoim pierwszym zaćmieniu słońca.
Wróżki występujące w książce:
-Fira,
-Skłonka - zwierzęco utalentowana przyjaciółka Firy,
-Cynka Dzwoneczek,
-Słodka - piekarsko utalentowana,
-Widia,
-Królowa Klarion.
Bardzo podoba mi się, jak w książce pokazany jest zwykły dzień wróżki, jak wygląda jej poranna toaleta, śniadanie, zajęcia itp.
Przy okazji dowiadujemy się nowej ciekawostki: wróżki świetlisto utalentowane mogą patrzeć prosto w słońce i nie psują sobie przy tym wzroku.
To kolejna opowieść, w której pojawia się Widia i po raz kolejny główna bohaterka wspomina, że za nią nie przepada. To trochę przykre, osobiście lubię widię i trochę szkoda mi się robi gdy wszyscy mówią, że jej nie lubią.
Ogólnie książka jest sympatyczna, wnosi wiele nowych ciekawostek mimo swej grubości.
Moja ocena: 7/10