Jak zapewne wiecie, po Disneylandzie często wędrują postacie z różnych bajek. Ja miałam okazję zobaczyć Myszkę Mini, Piotrusia Pana z Wendy oraz Roszpunkę. Jednak nie mogłam do nich podejść, ponieważ kolejki były zbyt długie, a moja siostra cały czas narzekała, że jej się nudzi.
Jednak spotkałam też pewną parkę, przy której zatrzymało się tylko kilka osób, a konkretnie Ariel i Eryka. Udało mi się podejść i z nimi pogadać!
Było mi trochę ciężko, ponieważ mówili po angielsku, a ja się zbytnio na tym języku nie znam. Na początku Eryk zapytał czy jestem marynarzem. Byłam trochę zdezorientowana, znałam słowo "sailor", ale zupełnie nie pasowało mi w kontekście. Dopiero gdy Ariel zapytała się mnie czy pływam, to dotarło do mnie, że to po prostu pasuje do konwencji ich bajki xD Później rozmawialiśmy jeszcze trochę.
Dalsza rozmowa była niezwykle urocza. Ariel chwyciła mnie za ręce i powiedziała, że mam przepiękne włosy ;3. Zapytała się, czy ja sądzę, że ona ma piękne włosy (oczywiście odpowiedziałam, że tak, bo kocham włosy Ariel xD). Zwróciła uwagę na mojego warkoczyka i zapytała Eryka co sądzi o tym, żeby też zrobiła sobie coś takiego. Eryk stwierdził, że to świetny pomysł i też chętnie by sobie taki zrobił, ale jego włosy nie są wystarczająco długie. To było strasznie kochane ♥.
Udało mi się nawet ich dwa razy przytulić. Na tym zdjęciu przytulam Eryka. Wiem, że zdjęcia są bardzo niewyraźne, wybaczcie, ale mojej mamie ze stresu bardzo trzęsły się ręce, bo wiedziała, że to dla mnie ważne. Pierwszy raz przytuliłam ich sama z siebie, a pod koniec rozmowy Ariel zapytała, czy może mnie prosić o jeszcze jeden uścisk ♥.
A pamiętacie jak wspominałam, że zeszyt kupiony w Disneylandzie bardzo mi się przydał? Przydał się właśnie tu! Poprosiłam Ariel i Eryka o autografy i je dostałam ♥. Ariel gdy się podpisuje robi wokół takie słodkie bąbelki.
To jedno z najwspanialszych wspomnień jakie mam, nigdy o tym nie zapomnę ;D
Jednak spotkałam też pewną parkę, przy której zatrzymało się tylko kilka osób, a konkretnie Ariel i Eryka. Udało mi się podejść i z nimi pogadać!
Było mi trochę ciężko, ponieważ mówili po angielsku, a ja się zbytnio na tym języku nie znam. Na początku Eryk zapytał czy jestem marynarzem. Byłam trochę zdezorientowana, znałam słowo "sailor", ale zupełnie nie pasowało mi w kontekście. Dopiero gdy Ariel zapytała się mnie czy pływam, to dotarło do mnie, że to po prostu pasuje do konwencji ich bajki xD Później rozmawialiśmy jeszcze trochę.
Dalsza rozmowa była niezwykle urocza. Ariel chwyciła mnie za ręce i powiedziała, że mam przepiękne włosy ;3. Zapytała się, czy ja sądzę, że ona ma piękne włosy (oczywiście odpowiedziałam, że tak, bo kocham włosy Ariel xD). Zwróciła uwagę na mojego warkoczyka i zapytała Eryka co sądzi o tym, żeby też zrobiła sobie coś takiego. Eryk stwierdził, że to świetny pomysł i też chętnie by sobie taki zrobił, ale jego włosy nie są wystarczająco długie. To było strasznie kochane ♥.
Udało mi się nawet ich dwa razy przytulić. Na tym zdjęciu przytulam Eryka. Wiem, że zdjęcia są bardzo niewyraźne, wybaczcie, ale mojej mamie ze stresu bardzo trzęsły się ręce, bo wiedziała, że to dla mnie ważne. Pierwszy raz przytuliłam ich sama z siebie, a pod koniec rozmowy Ariel zapytała, czy może mnie prosić o jeszcze jeden uścisk ♥.
A pamiętacie jak wspominałam, że zeszyt kupiony w Disneylandzie bardzo mi się przydał? Przydał się właśnie tu! Poprosiłam Ariel i Eryka o autografy i je dostałam ♥. Ariel gdy się podpisuje robi wokół takie słodkie bąbelki.
To jedno z najwspanialszych wspomnień jakie mam, nigdy o tym nie zapomnę ;D